WybieraMY najważniejsze inwestycje! Zwiększenie wydatków na infrastrukturę rowerową w mieście

Wielu bydgoszczan chętnie przesiada się na rowery. Jedną z propozycji na liście priorytetowych zadań inwestycyjnych, na które można zagłosować w miejskich konsultacjach, jest zwiększenie wydatków na m.in. drogi rowerowe w Bydgoszczy. Była ona również tematem spotkania online.
 

Konsultacje społeczne związane są z wyborem przez mieszkańców kolejności realizacji inwestycji miasta Bydgoszczy. Ograniczenie środków finansowych dla samorządów związane jest z niekorzystnymi zmianami w prawie krajowym oraz dodatkowymi wydatkami związanymi z sytuacją epidemiczną. Skutkiem są zmiany w wieloletnich programach inwestycyjnych wszystkich dużych miast, także Bydgoszczy. Dlatego chcemy wspólnie z mieszkańcami zdecydować, które zadania są najpilniejsze. Szczegóły i karta konsultacyjna znajdują się na stronie www.bydgoszcz.pl/wybieramy



- Jak wynika z mapy tras rowerowych w mieście sporo już w nie zainwestowano, ale przed nami jest jeszcze dużo do wykonania – mówi Mirosław Kozłowicz, zastępca prezydenta Bydgoszczy. - Dlatego trzy lata temu prezydent powołał zespół ds. polityki rowerowej, który wskazuje na priorytety, kolejność powstawania infrastruktury rowerowej w naszym mieście.


Bydgoszcz jest w trakcie realizacji inwestycji na ul. Kujawskiej, gdzie łącznie wydzielonych zostanie ponad 4 kilometry tras dla rowerzystów. Drogi rowerowe powstaną także na ul. Kolbego (około 1 kilometra), Promenada w Starym Fordonie (0,5 km), przy budowie mostu Kazimierza Wielkiego, na ul. Jeździeckiej (2,2 km, budowa wspólnie z Gminą Osielsko) i Łowiskowej, Smukalskiej (3 km) oraz pasy rowerowe na al. Ossolińskich (po zmianie organizacji ruchu uruchomione zostaną pasy o dł. 0.3 km). W ramach budowy linii tramwajowej, łączącej ulice Fordońską i Toruńską powstanie łącznie 1,8 km wydzielonych dróg rowerowych i wspólnych ciągów pieszo-rowerowych. Drogi dla rowerów zbudowane zostaną też w ramach rewitalizacji schroniska dla zwierząt.

Marek Stanek, naczelnik Wydziału Przygotowania Inwestycji Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej: - Jeśli chodzi o najbliższe lata, to omówiliśmy z zespołem ds. polityki rowerowej m.in. priorytetowy dla mieszkańców ciąg ulic – Krasińskiego, Markwarta, Sieńki, Moniuszki, Skłodowskiej, Łęczycka. Ma tu powstać ok. 4,5 km infrastruktury rowerowej, pasów odcinkowo uzupełnionych wydzielonymi drogami dla rowerów. Kolejną dużą inwestycją będzie ciąg pieszo-rowerowy wzdłuż ul. Fordońskiej, wiodący przez planowaną kładkę PKP w rejonie ul. Sochaczewskiej – razem 3,7 km. Wydzielone mają być też drogi rowerowe wzdłuż ul. Wojska Polskiego, na odcinku od Szpitalnej do Chemicznej, z uzupełnieniem infrastruktury przy ul. Magnuszewskiej – łącznie 2,2 km oraz wzdłuż Sułkowskiego, na odcinku Kamienna-Modrzewiowa, ok. 1,8 km. Na liście zatwierdzonych inwestycji są też ul. Glinki (odc. od Dąbrowy do BBPT, ok. 1,9 km); wydzielona infrastruktura wzdłuż ul. Chemicznej (Wojska Polskiego – Dachtery) z ul. Kielecką (Smoleńska – Toruńska), łącznie 1,9 km; wydzielona infrastruktura wzdłuż ul. Sudeckiej i Wyzwolenia (od granic miasta do ul. Pelplińskiej) – około 1,4 km; infrastruktura wzdłuż ul. Powstańców Warszawy – ok. 1 km; wydzielona infrastruktura wzdłuż ul. Kolbego (od granicy miasta do Kormoranów) – ok. 0,9 km.

Drogi rowerowe powstają też w ramach innych inwestycji – Bydgoskiego Budżetu Obywatelskiego, działań własnych ZDMiKP, współpracy z inwestorami zewnętrznymi. - Mieszkańcy Fordonu od jakiegoś czasu prosili zarząd dróg o budowę chodnika ul. Andersa na odcinku od Gryfa Pomorskiego do Geodetów. Stwierdziliśmy, że możemy od razu wybudować ciąg pieszo-rowerowy. Pierwszy etap został wykonany w ubiegłym roku. W tym roku dokończymy tak, aby można było bezpiecznie poruszać się do ul. Geodetów – dodaje Marek Stanek.

W ramach BBO wygrał projekty budowy ciągu pieszo-rowerowego ul. Andersa od Kasztelańskiej do Skarżyńskiego, mający około 0,6 km i tatrzańskiej trasy spacerowo-rowerowej o dł. 2,1 km w ramach przebiegu Wielkiej Pętli Fordonu. W planach jest budowa infrastruktury rowerowej przy zachodnim wiadukcie nad linią PKP przy ul. Andersa i połączenie jej z drogą przy ul. Kamiennej, łącznie 2,1 km. Bydgoski Park Przemysłowo-Technologiczny zamierza wspólnie z miastem zrealizować budowę infrastruktury rowerowej wzdłuż ulic: Glinki, Raczkowskiego i Dziadkowicza o długości 2,8 km. Przy ul. Chemicznej inwestor zewnętrzny został zobowiązany do przebudowy skrzyżowania. W ramach prac powstanie ciąg pieszo-rowerowy o dł. 0,2 km.   

Sebastian Nowak z Bydgoskiej Masy Krytycznej przypomniał, że stowarzyszenie od 11 lat walczy o infrastrukturę rowerową i w ramach wspomnianego już zespołu ds. polityki rowerowej ustalono z miastem jako cel strategiczny stworzenie osi zachód-wschód i północ-południe, tak aby każdy mieszkaniec mógł bezpiecznie przejechać przez miasto.
- Miasto zapewniło już inwestycje, o których mówił p. Marek Stanek. Przedstawię inwestycje, które mogą jeszcze powstać, jeżeli zadanie zwiększenia budżetu na ten cel osiągnie dobry wynik w konsultacjach. Swoje potrzeby często zgłaszają nam mieszkańcy Fordonu. Dlatego jedną z możliwości jest uzupełnienie infrastruktury w Fordonie przy ulicach: Andersa, Kasztelańskiej, Geodetów i Rydygiera oraz przedłużenie Wielkiej Pętli Fordonu i budowa infrastruktury w Parku Milenijnym – wylicza Sebastian Nowak.

Jak podaje Sebastian Nowak, nie ma dróg rowerowych na odcinku Toruńska – Kaczyńskiego – Szpitalna. Kolejny, mniejszy odcinek, to zjazd z Osielska od ul. Leśnej, wzdłuż ul. Pod Skarpą. Są też takie uzupełnienia, jak ul. Modrzewiowa, ciąg Mickiewicza – Powstańców Wielkopolskich i bulwary nad Brdą. Na liście propozycji jest droga rowerowa na ul. Dąbrowa, dzięki której można będzie dojechać choćby nad jezioro w Pieckach czy do Puszczy Bydgoskiej. Budowa kolejnych dróg związana byłaby z większymi inwestycjami, w tym rozbudową ul. Nakielskiej i rozbudową trasy W-Z czy budową linii tramwajowej wzdłuż ulic Solskiego – Piękna – Szubińska – Kruszwicka.

- Dlaczego walczymy o infrastrukturę rowerową? Nie chcemy, żeby wszyscy mieszkańcy przesiedli się na rowery, ale o to, by każdy mieszkaniec naszego miasta miał równy wybór. I wychodząc z domu mógłby wybrać, czym chce podróżować, rowerem, samochodem, komunikacją miejską czy pieszo. Żeby nie być gołosłownym przeprowadziłem taką małą analizę mojej dzisiejszej drogi do ratusza. To odcinek około 3 kilometrów i z tych 3 kilometrów struktura dedykowana rowerzystom to około 600 metrów, co stanowi ok. 20 procent, wąskie uliczki śródmieścia to 1,3 km – ponad 40 procent, a przez pozostały ponad kilometr, ponad 30 procent, musiałem poruszać się w ruchu ulicznym. Każdy rowerzysta wie, jakie może być stresujące, kiedy mija nas autobus. Często jest tak, że rodzice podróżują z dziećmi w fotelikach rowerowych. Zgodnie z przepisami ruchu drogowego, wówczas też musimy poruszać się jezdnią. Dlatego cały czas mówimy o potrzebie infrastruktury rowerowej tak, aby wzrosło nasze bezpieczeństwo. Nasz apel kieruję też do osób, które nie korzystają jeszcze z rowerów, bo się po prostu boją. Jeśli infrastruktury będzie więcej, to z pewnością więcej rowerzystów pojawi się na drogach. Ostatnia rzecz to apel do kierowców. Więcej struktury rowerowej oznacza mniejszą liczbę rowerzystów na ulicach. Korzyść będzie obopólna – kończy Nowak.  

Na pytania Internautów odpowiedzieli Mirosław Kozłowicz i Marek Stanek.

Jaki udział podróży rowerowych w podróżach ogółem w Bydgoszczy? Jedyne dane, jakie znalazłem, pochodzą z 2010 roku i są zapewne mocno nieaktualne.

- Od czasu wykonania projektu norweskiego w 2010 roku nie analizowaliśmy tego czynnika. Niebawem mamy rozpocząć wykonanie obszernego dokumentu komunikacyjnego, dotyczącego całej metropolii o nazwie „Sump” i jego ramach zlecimy analizę obłożenia ruchu rowerowego w porównaniu do pozostałego ruchu w mieście.

Według danych GUS zostaliśmy daleko w tyle względem innych dużych miast jeśli chodzi o infrastrukturę rowerową. Czy planowy budżet 10 milionów złotych rocznie, bez zwiększania środków, wystarczy na odrobienie zaległości, narastających przez dekadę?

- W ostatnim czasie rzeczywiście skupiliśmy się na przygotowaniu inwestycji, których realizacja trwa i będzie trwała w najbliższych latach. Dlatego te dane z pewnością ulegną poprawie. Warto dodać, że w przypadku badań GUS nie wszystkie oparte są na podobnych danych źródłowych. Trudno powiedzieć, czy np. wzięto pod uwagę ścieżki w Myślęcinku czy nad Kanałem Bydgoskim.

Infrastruktura rowerowa jest chętnie dotowana przez Unię Europejską. Prezydent zawsze podkreśla, że priorytetem są inwestycje, na które można pozyskać zewnętrzne finansowanie. Dlaczego więc rowery nie były i nie są priorytetem, mimo możliwości właśnie takich dotacji? Więcej funduszy przeznaczanych jest na drogi gruntowe, które nie są finansowane z budżetu zewnętrznego.

- Rzeczywiście, na program budowy dróg gruntowych wydajemy średnio około 17 milionów złotych. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby dzięki oddanym przez państwo głosom te liczby się przybliżyły. Dzisiaj wydajemy około 10 milionów na infrastrukturę rowerową i takie mamy plany na najbliższe lata. Jeśli państwo pozytywnie zagłosują i zwiększą tę pulę, to budżety na rowery i gruntówki nie będą się tak widocznie różnić. Nie zgodzę się z tą tezą, że nie realizujemy inwestycji w oparciu o pieniądze unijne. W ostatnim czasie powstała infrastruktura w ramach budowy ul. Grunwaldzkiej, ul. Kujawskiej, stricte rowerowa trasa od ronda Grunwaldzkiego do ul. Kraszewskiego wzdłuż ulicy Grunwaldzkiej, Kruszwickiej. Powstaną drogi wzdłuż ul. Smukalskiej, Jeździeckiej, Focha czy Promenada w Starym Fordonie. To wszystko są zadania oparte o fundusze unijne, fundusze z ZIT-u. Sięgaliśmy po te środki i będziemy sięgać.

Rząd przyjął właśnie strategię „Przyjazne Miasta”, gdzie jednym z priorytetów jest ekologiczny transport. Czy miasto zabezpieczyło wkład własny na infrastrukturę rowerową w ramach tej strategii?

- Zawsze jesteśmy przygotowani na pojawiające się konkursy i projekty unijne i inne pomocowe, także dotyczące infrastruktury rowerowej. Mamy przygotowanych kilka projektów i zgód na budowę.

Czy do czasu rozbudowy ulicy Piękniej nie można byłoby dobudować brakujących odcinków dróg rowerowych, spinając pl. Poznański z parkiem w Dolinie Pięciu Stawów i ulicą Solskiego?

- Wszystkie inwestycje rowerowe, realizowane w Bydgoszczy są konsultowane zarówno z mieszkańcami, ale przede wszystkim z zespołem ds. polityki rowerowej. Tę propozycję również przeanalizujemy na jednym z posiedzeń zespołu.

Czy nie warto wytyczać oznakowanych tras rowerowych w porozumieniu z nadleśnictwami, bez budowy infrastruktury, wykorzystując drogi leśne? Poprawiłyby one w istotny sposób spójność sieci. Np. trasa Myślecinek – Piaski – Zaświat – Myślęcinek ewentualnie wspólnie zagęszczając część traktów gruntowych stosunkowo niewielkim kosztem.

- Mieszkańcy znają te drogi leśne, te drogi rowerowe, które pozwalają na przemieszczanie się między osiedlami duktami leśnymi, utwardzonymi ścieżkami. Rzeczywiście, nie wszędzie są one oznaczone. Ja rozmawiałem z PTTK, bo to oni się tym zajmują, często są to społeczne inicjatywy i wiem, że oznakowanie wymaga wielu uzgodnień. Wsłuchujemy się w głosy mieszkańców i na pewno też będziemy rozmawiać z nadleśnictwem o możliwości oznakowania potencjalnych traktów rowerowych.

Co z wykorzystaniem wałów powodziowych wzdłuż Wisły na potrzeby rowerzystów?

- Z tego, co wiem, wały powodziowe są wykorzystywane przez rowerzystów, tam, gdzie jest to możliwe. Ja również jechałem tymi drogami i uważam, że są dobrze przygotowane. Tam, gdzie będzie trzeba, to oczywiście możemy z Wodami Polskimi porozmawiać, żeby tę infrastrukturę polepszyć.

Jeśli wygra zadanie polepszające infrastrukturę rowerową, to ile milionów złotych co roku przeznaczonych będzie na tę inwestycję?

- Dzisiaj przeznaczamy średnio rocznie 10 milionów złotych na infrastrukturę rowerową. Jeśli projekt wygra, to mamy szansę zwiększenia tej puli o 5 do 10 milionów złotych.

Dlaczego dla ruchu drogowego nie przystosować po prostu kładki Esperanto, zamiast budować zupełnie nowy obiekt?

- Taka propozycja już się pojawiła. I ona była alternatywna wobec budowy kładki wzdłuż Trasy Uniwersyteckiej. Dzisiaj mamy możliwość głosowania na kładkę wzdłuż Trasy Uniwersyteckiej, do czego zachęcam. Ta trasa zostanie zmodyfikowana w uzgodnieniu ze społecznikami. Dlatego nie przystosowaliśmy jej obecnie do ruchu rowerowego.


Kiedy planowane jest ogłoszenie przetargu na ciąg Skłodowskiej-Curie? Chodzi o aktualizację koncepcji tej trasy.


- Materiały przetargowe skompletowaliśmy, ale pojawiła się drobna komplikacja w postaci zmiany prawa o zamówieniach publicznych i analizujemy, czy wszystko jest zgodne z nowymi przepisami. Jeśli tak, to przetarg jak najszybciej uruchomimy.

Czy w ramach przyszłych inwestycji planowane są drogi rowerowe wzdłuż ul. Jagiellońskiej i Fordońskiej?

- Docelowo ta infrastruktura musi się tam pojawić. Musimy mieć jednak świadomość, że będzie to bardzo trudny projekt. Można było zauważyć to w przypadku ul. Grunwaldzkiej i Focha, szczególnie Focha, gdzie próba wkomponowania infrastruktury rowerowej w tak ścisłą zabudowę powodowała spore komplikacje. Ulica Jagiellońska i Fordońska, na pewno na odcinku od ronda Fordońskiego do Kazimierza Wielkiego będzie równym projektem, ale mamy świadomość, że w przyszłości musimy się z tym zmierzyć.

Jak wygląda kwestia przebudowy infrastruktury rowerowej wzdłuż ulicy Twardzickiego i Pelplińskiej? Zarząd dróg zapowiadał poprawę rozdziału części rowerowej i pieszej przy skrzyżowaniach. Czy te prace zostały wykonane czy odłożone?

- Nie ukrywamy, że to jest jedna z najstarszych infrastruktur rowerowych w mieście. Wykonana została w sumie tylko na zasadzie oznakowania. I tam ingerencja na pewno byłaby konieczna. Na chwilę obecną ta infrastruktura nie spełnia naszych standardów, ale na chwilę obecną nie będziemy tam prowadzić prac z uwagi na obłożenie inwestycyjne w mieście.

W związku z adaptacją terenu w Starym Fordonie jaki jest pomysł Zarządu Dróg i miasta na zapewnienie bezpiecznego dojazdu rowerem z innych części Fordonu i Bydgoszczy?

- W ramach samej rewitalizacji mamy ten fragment przy ul. Promenada już na samych terenach rekreacyjnych. Należy zauważyć, że wszystkie ulice dochodzące do tych terenów, są objęte strefą ograniczenia prędkości do 30 kilometrów na godzinę. I zgodnie ze standardami ruch rowerowy powinien tam na zasadach ogólnych. Zwłaszcza, że to są ulice tzw. ruchu uspokojonego.

WybieraMY najważniejsze inwestycje! Zwiększenie wydatków na infrastrukturę rowerową w mieście WybieraMY najważniejsze inwestycje! Zwiększenie wydatków na infrastrukturę rowerową w mieście Reviewed by Miasto Bydgoszcz on kwietnia 22, 2021 Rating: 5
Obsługiwane przez usługę Blogger.